RSO

Sezon XVI, audycja #10
środa, 8 lutego 2023, godz. 20:29

Jakie słońce (jeszcze) za oknem! Dzień dobry!

Być może – szczególnie na mazowieckiej równinie – jesteśmy blisko niewczasowości i nieaktualności, ale już w weekend spacerując po zaśnieżonych chodnikach, postanowiłem, że jeśli tylko nie stopnieje, będę wykorzystywać okazję, jakiej od dwóch co najmniej lat nie było. A zatem dziś świętować będziemy zjawisko, na które w dzieciństwie czekaliśmy z utęsknieniem, szczególnie w okolicach ferii. Razem z nami tęskniły przechowywane w piwnicy sanki, drewniane narty przypinane do butów wygodną sprężyną, plastikowe nartki siostry (czy ktoś z młodych ma chociaż pomysł, „co to”? ) jak również wszelakie jabłuszka. Łyżwy może nie musiały tęsknić, bo po pierwsze ich nie miałem, a po drugie im wystarczyło trochę mrozu – nawet bezśnieżnego.

Szybko przed blokiem powstawały twierdze, skąd ówcześni Lannisterowie naparzali się gałkami (w innych częściach kraju zwanymi śnieżkami lub packami) z ówczesnymi Starkami.

Pamiętacie?