Sezon XVIII, audycja #11 środa, 12 lutego 2025, godz. 20:15
Taki pomysł dziś odsunął na przyszłość wszystkie inne, by nie starać się silić na oryginalność za każdym razem. By pójść wbrew buntowniczej naturze, która by chciała za każdym razem iść wbrew powszechnym trendom.
Znaczy, żeby z przekorności wrodzonej pójść z prądem, gdy wszyscy spodziewają się kierunku przeciwpołożnemu. Dlatego dziś postaram się mentalnie przygotować Państwa do imienin Walentego, czyli skupić uwagę na tych 80% piosenek, które dotykają tematu miłości.
Sezon XVIII, audycja #10 środa, 5 lutego 2025, godz. 20:15
Ten pomysł – jak wiele innych w życiu samozwańczego Ojca Dyrektora – wpadł do głowy podczas mycia zębów. Inspiracją oczywiście były ubiegłotygodniowe osiemnaste urodziny Majstra Ola (jeszcze raz: Strzałka i zdrówka Olo!)
Otóż chciałbym, żebyśmy w osiemnastym sezonie RSO (to już wtórne nawiązanie) w czasie dzisiejszej audycji cofnęli się pamięcią do naszych własnych durnych niechmurnych osiemnastek. Oczywiście – zeby było trudniej i ciekawiej – każdy do własnego rocznika oczywiście 🙂
A zatem – czy pamiętacie, jaka muzyka natenczas grała Wam w duszy? Co było hitem waszej codzienności, do czego kiwaliście się lub uśmiechali na sam dźwięk? Co było zapisane na Waszej ukochanym winylu/kasecie/płyce CD/empetrójce czy też – żeby nikogo nie ignorować – playliście? Czy te utwory do dziś budzą sentyment, czy dziś to wypierane wspomnienie?
Sezon XVIII, audycja #8 środa, 22 stycznia 2025, godz. 20:15
Amerykańscy naukowcy* wyliczyli, że 86% audycji RSO czerpie inspirację tematyczną z poranku dnia emisji.
Dzisiejszy dzień wpasowuje się w ten trend, a bohaterami poranka zostali Ciocia K. zostawiająca telefon w Intercity do Radomia, fantastyczny Pan Konduktor ów telefon znajdujący i dzwoniący do kontaktów z książki adresowej z radosną wiadomością, że zgubiony przedmiot można odebrać w mieście cebularzy, oraz wspaniała Dobra Wróżka, która gdzieś tam w mieście owym przepięknym przebija się przez przeszkody wszelakie, by przygoda Telefonu Który Jeździł Koleją zakończyła się happy endem.
O pociągach było całkiem niedawno, zatem dziś o telefonach chyba, c’nie?
Do usłyszenia o 20:15!
* Jak podaje ERSoszejted Press:
„Zespół badaczy z prestiżowego Instytutu Badań nad Mediami w Massachusetts przeprowadził analizę porównawczą, zestawiając ze sobą poranne doświadczenia redaktorów RSO z tematyką ich wieczornych audycji, co doprowadziło do zaskakującego odkrycia bezpośredniej korelacji między porannym brakiem kawy a częstotliwością występowania tematów związanych z narkolepsją i zaburzeniami snu.
Szczególnie wymowny okazał się przypadek redaktora naczelnego, którego poranny incydent z zabłąkanym gołębiem na parapecie zaowocował trzytygodniowym cyklem audycji poświęconych miejskiej ornitologii i architekturze nowoczesnych odstraszaczy ptaków. Co ciekawe, naukowcy zauważyli również, że pozostałe 14% audycji powstaje pod wpływem wydarzeń z poprzedniego wieczoru, głównie gdy redaktorzy zapominają zapisać pomysły na następny dzień i gorączkowo próbują odtworzyć je o poranku.”
W związku z awariami wszelakimi wersja 0.9.32 aplikacji (która prawdopodobnie się Państwu automatycznie zaktualizowała) zawiesza się w czasie ładowania.
Ponieważ [informatyczne blabla]w związku z utratą certyfikatu podpisywania aplikacji wraz z umarłym laptopem[/informatyczne blabla] nie mogę wysłać zaktualizowanej wersji na Państwa telefony serdecznie upraszam Użytkowników aplikacji o:
Sezon XVIII, audycja #6 środa, 8 stycznia 2025, godz. 20:15
Zasadniczo lekko nie jest. Programista nie był zadowolony z działania aplikacji RSO.dtwarzacz, więc ją poprawił tak, że potencjalni użytkownicy wersji 0.9.32 nie widzą nic oprócz sokoła na okładce.
Więc rzucił się następnego dnia do poprawienia wersji, i wtedy rzekła bateria w laptopie: „Padam, padam, padam”, więc podpiąć chciał do zasilania. I zgasło wszystko, bez żadnych efektów dźwiękowych o wizuwalnych (w przeciwieństwie do światałek choinkowych, które kilka dni wcześniej umiały się pożegnać z efektownym „pufff!”, fajerwerkami i snującym się dymem)
I od tej pory przez dni pięć laptop wydaje się być już po drugiej stronie rzeki Styks. Państwo są wszechstronnie wykształceni, więc nie muszę dodawać, że kurs powrotny nie zdarza się co dzień.
Jednakowoż wciąż mam nadzieję, że komputer zastępczy uda się przygotować, i usłyszę się z Szanowną Słuchalnością po 20:15
Sezon XVII, audycja #3 środa, 11 grudnia 2024, 20:15
Dawno temu, kiedy jeszcze było widno, na porę dnia mówiono „rano” albo „przedpołudnie”, a nadchodząca środa jeszcze jakkolwiek rokowała siedząc w biurze za oknami dostrzegliśmy padające z nieba płatki śniegu.
„Im bardziej pada śnieg, bim bom tym bardziej pruszy śnieg, bim bom jak biały puch z poduszki”
wyrecytował pewien programista, w wieku z zewnątrz widzianym jako średni.
Więc po chwili już stało się przesądzonym, że w czasie audycji nie da się uniknąć tematyki niedźwiedziej. Lub Misiej. A najpewniej obu.